Jak powstaje herbata?

Historia herbaty

Herbata to napar z liści rośliny zwanej Camellia sinensis, czyli herbaty chińskiej. W tym właśnie kraju, w Chinach, powstała herbata. Według legendy przypadkowym twórcą tego naparu był mityczny cesarz Shennong. Shennong podobno lubował się w piciu gorącej wody. Pewnego razu, a działo się to w roku 2737 p.n.e., podczas przechadzki w ogrodzie do jego garnuszka wpadło kilka liści z pobliskiego krzewu. Reszty możecie się domyślić… A czy tak było naprawdę? Odpowiedź na to pytanie pewnie na zawsze zostanie owiana tajemnicą… To, co wiemy na pewno, to fakt, że pierwsze wzmianki o herbacie pochodzą z X wieku p.n.e., a także, że Chińczycy znali ją dużo, dużo wcześniej.

Gdzie rośnie najlepsza herbata? 

Wiadomo już, że herbata pochodzi z Chin. Ale rośliny przecież nie uznają granic administracyjnych! Krzewy herbaciane znaleźć można też w innych miejscach świata, głównie w południowej i południowo-wschodniej części Azji. Panuje tam łagodny, ciepły i wilgotny monsunowy klimat, idealny do uprawy herbaty. Najlepsza herbata rośnie więc w określonych regionach Chin, Japonii, Indonezji, Sri Lanki, Birmy, Malezji, Wietnamu, Tajwanu i Pakistanu. W Afryce doskonałe warunki do uprawy herbaty panują w Kenii, a w Ameryce Południowej – w Brazylii, Peru i Argentynie. Europa niestety nie słynie z produkcji herbaty.

Jak i kiedy zbiera się liście herbaty?

To, w jaki sposób zbiera się herbatę ma kluczowe znaczenie dla jej smaku i aromatu. Zbieranie herbaty to sztuka, której efektów nie znajdziesz w popularnej, torebkowanej herbacie z marketu. Nie oznacza to też na szczęście, że żeby skosztować naprawdę dobrej herbaty musisz jechać na drugi koniec świata! Renomowana herbaciarnia Five o’clock dba o to, żeby każda z oferowanych przez nią herbat miała gwarancję najwyższej jakości. A co to oznacza? Dobrą herbatę zbiera się najczęściej ręcznie, w pierwszej części dnia (od wczesnego rana do około południa). Z czubków krzewów, które mają 6-7 lat (one dają największy plon!) zbiera się 2-3 najmłodsze listki. Żeby nie wyeksploatować krzewu, zbiory powtarza się maksymalnie kilkanaście razy w roku. W Chinach i Japonii herbatę zbiera się 3-5 razy w roku, a w Indiach i Indonezji nawet do 15 razy. Pierwszy zbiór w sezonie nazywany jest first flush i uznawany za najlepszy.

Co dzieje się dalej z liśćmi?

Herbaciane zbiory poddawane są następnie szeregowi procesów. Od tego, jakie z nich zastosujemy i jak długo poszczególne etapy będą trwały, zależeć będzie efekt końcowy. To jest moment, w którym zapada decyzja, czy chcemy uzyskać herbatę czarną, zieloną, białą, oolong czy czerwoną. Najpierw zawsze trzeba zredukować naturalnie nagromadzoną w liściach wodę – dzięki suszeniu zatrzymujemy samoistną fermentację herbaty. Ściśle kontrolowana fermentacja wpływa bowiem na to, jaki rodzaj herbaty uzyskamy. Przemysłowe herbaciarnie korzystają ze specjalnie do tego celu przystosowanych suszarni, dzięki temu proces ten można skrócić nawet do kilku godzin. Tradycyjne białe herbaty na przykład suszy się na słońcu. Niektóre liście poddaje się rolowaniu. Rolowanie liści herbaty to delikatny, kontrolowany nacisk mający skręcić liście bez ich łamania. Przesiewanie pozwala wyselekcjonować liście, które wymagają ponownego rolowania, a także ostudzić je, by zahamować procesy oksydacji. Oksydacja, czyli zachodzące w liściach procesy tlenowe pozwalają na wyprodukowanie herbaty o określonym charakterze. To, czy herbata będzie czarna, czerwona, biała, czy oolong zależy właśnie od procesu oksydacji. W przypadku herbaty zielonej proces ten jednak można całkiem pominąć! Żeby zatrzymać proces oksydacji herbatę się praży, czyli suszy. Do istotnych procesów zaliczyć trzeba też sortowanie na liście określonej wielkości, a także oczyszczanie ich z niepożądanych elementów. Ostateczną ocenę jednak daje test sensoryczny. Testowanie i próbowanie herbaty wspomaga proces produkcji, pozwalając zachować powtarzalność smaku i najwyższą jakość. Potem herbata jest w odpowiedni sposób pakowana – do papierowej torebki, której wnętrze wyściełane jest folią. Dzięki temu susz nie łapie wilgoci i zachowuje swoją świeżość, nawet w przypadku bardzo dalekiego transportu.

Od listka w Azji do filiżanki w Twojej dłoni

Po tym, jak herbata pokona długą drogę z Azji aż do Twojego domu, możesz wreszcie usiąść w wygodnym fotelu i delektować się filiżanką ulubionego naparu. Pamiętaj tylko, że aby dopełnić rytuału i w pełni wykorzystać aromatyczny susz, każda filiżanka powinna być zaparzona w odpowiedni sposób! Rodzaj naczynia, ilość suszu, temperatura wody… To wszystko ma znaczenie i to wszystko jest tematem na zupełnie inny artykuł. 🙂

Artykuł sponsorowany


Może Cię też zainteresować:
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni artykuł
Makijaż w odcieniach kawy

Makijaż w odcieniach kawy – stylowy, elegancki, ponadczasowy

Następny artykuł
l4 kawa oparzenie

Poparzenie kawą lub herbatą- czy przysługuje L4?

Zobacz też